Zmiany pór roku wpływają na człowieka. Nastrajają go pozytywnie lub negatywnie, napełniają energią, bądź osłabiają. Osłabienie jest szczególnie charakterystyczne dla zimy, kiedy nie tylko mniej jest słońca, lecz również warzyw i owoców. Sprzyja to złemu samopoczuciu oraz chorobom, dlatego trzeba podjąć walkę i nie dać się zimowemu przesileniu.
Dobra energia na początek dnia
Zimą, zwłaszcza w grudniu dni są szczególnie krótkie. Gdy wstajesz jest ciemno, kiedy wracasz z pracy albo szkoły, znowu jest ciemno, jakby żyło się w wiecznym mroku i chłodzie. Wpływa to na zimowe przygnębienie oraz brak motywacji do działania, a przecież zimę trzeba przetrwać. Aby było to łatwiejsze dobrze jest rozpocząć dzień od posiłku dającego przyjemność i energię.
Dobrym posiłkiem będą zboża, szczególnie płatki owsiane przygotowane na wodzie lub mleku, na ciepło z dodatkiem suszonych owoców, orzechów, żurawiny, miodu. Przede wszystkim takie śniadanie rozgrzewa organizm, sprawia że wychodząc na mróz nie czujemy się zmarznięci, lecz rozgrzani i gotowi na przetrwanie dnia. Dodatkowo owsianka dobrze wypełnia żołądek, sprawia że głód nie pojawia się szybko, a także uzupełnia zapasy cynku i selenu w organizmie. Oba minerały wpływają na poprawę działania układu odpornościowego.
Zimowe dania – zupy na odporność
Nie da się ukryć, że zimą więcej jemy. Wynika to z dłuższych wieczorów, nudy, ale także z zapotrzebowania organizmu. Aby bez potrzeby nie objadać się przekąskami, dobrze jest wybrać potrawy, które poprawią odporność, na ich czele znajdują się zupy. Bywają niedoceniane, zwłaszcza w czasie ciepłych pór roku, jednak zimą są niezastąpione. Gęste, z dodatkiem warzyw, ziemniaków, chudego mięsa albo kaszy stanowią sycący posiłek, który rozgrzewa całe ciało. Zachowanie odpowiedniej temperatury ciała sprzyja zachowaniu odporności i zmniejsza ryzyko zachorowania.
Natomiast jeśli czujesz, że łapie Cię przeziębienie sięgnij po rosół albo pomidorową, poczujesz się lepiej.
Zimowe spacery – skarb dla odporności
Choć zima nie zachęca do spacerów, nie powinno się z nich rezygnować. Istnieje taka tendencja, z uwagi na ujemne temperatury i śnieg, jednak zamiast poddać się zimowemu lenistwu, lepiej je przezwyciężyć.
Codzienne spacery, przynajmniej 30-minutowe, sprawiają że organizm ma szansę przystosować się do zmieniających się warunków atmosferycznych, nabywa odporności na zimno, jest lepiej dotleniony, dzięki czemu istnieje niewielkie ryzyko zachorowania na grypę czy złapania kataru.
Jeżeli zima obfituje w śnieg i mróz, wówczas można jeździć na sankach, lepić bałwana, jeździć na łyżwach, zabawą wzmacniając odporność.
Olejki eteryczne dla organizmu
Im bardziej wychłodzony jest organizm, im częściej pojawia się zimowa chandra, tym łatwiej o chorobę. W takiej sytuacji konieczne jest poprawianie sobie nastroju. Można robić to na różne sposoby. Aby nie wywoływać zadowolenia tylko tabliczkami czekolady, dobrze jest zażywać ciepłych kąpieli z dodatkiem olejków eterycznych, np. sosnowego, eukaliptusowego, tymiankowego, lawendowego. Uspokajają, odprężają ciało i sprawiają, a to z kolei przedkłada się na układ immunologiczny. Wiadomo bowiem, że im bardziej zadowolony jest człowiek, tym lepiej pracuje cały jego organizm.